środa, 30 lipca 2008

podobieństwa...

...zaczęły się pokazywać od wczoraj. Dzięki Nulce miałam możliwość dołączyć się do tego wyzwania i zmierzyć się z tematem, który na lipiec wymyśliła Nowalinka. Grono zacne, poziom niebotycznie wysoki, więc i oczekiwania wobec samego siebie ma człowiek wygórowane... A czy im sprostałam...

W pierwszym momencie, jak to matce, przyszło mi do głowy podobieństwo"dziecko-rodzic" :) Nawet wiedziałam, które zdjęcie do tego wykorzystam!!! Zawsze mnie ono bawiło, i uzmysławiało jak bardzo Mikołaj i Piotrek są do siebie podobni :)



Zaraz jednak zrodził się we mnie bunt! Znów dziecko, znów ojciec rodziny... a może uda mi się "wetknąć" cząstkę mnie samej... I tak oto powstał scrap jak sami jesteśmy do siebie niepodobni... czasem trudno nam poznać samych siebie, zaskakują nas nasze własne reakcje, zachowania - a i rzut oka w lustrze przynosi nierzadko masę rozczarowań... Jak różne jest nasze wyobrażenie o nas samych od tego jak jesteśmy postrzegani przez innych... Takie są oto moje PODOBIEŃSTWA.




Już wkrótce wszystkie prace na blogu inspirujemy.blogspot.com

czwartek, 24 lipca 2008

Zielono mi!!!

Zgodnie z obietnicą: skończone!!

Żeby nie przedłużać - dla wszystkich chętnych próbka mojego nowego zestawu digi!! I mnie "wzięło" na realistyczne efekty, choć cały czas świetnie bawię się przy komputerowych obróbkach...

No i dużo zielonego, choć rękoma i nogami broniłam się przed niebieskim... obrona była na wpół skuteczna :D

As I promised, my new digital kit is finally ready!! If you want try it, you can download a "painted in green" freebie - fully coordinated with the kit. The full kit should be available at scrapmatters.com in a few days.



Download freebie here

A oto krótka zapowiedź całego zestawu.
Here you have the preview of the full kit. 9 papers, more the 50 elements plus recolored items. All together - almost 90 elements!!



A teraz pora spakować scrapowy pokój... zrobić remont i przygotować "mój" skrawek mieszkania dla nowego lokatora :D W miedzyczasie muszę poszukać pomysłu na nowe wpisy do cafeartowych wedrowników - dziś właśnie dotarły do mnie dwa kolejne!! I choć to wakacje, wychodzi, że tempo jest naprawdę przyzwoite :):):) No i jeszcze jedna rzecz, nad którą marzę żeby popracować jeszcze w lipcu... Sporo tego... Potwierdza się jednak reguła, że im kobieta ma więcej zajęć, tym lepiej się potrafi zorganizować:)

ps. mały kopie, że aż miło :) mam tylko nadzieję, że aktualna "nadruchliwość" nie oznacza nadpobudliwości w "prawdziwym życiu". Dwóch szałaputów w domu - to byłoby już ponad moje siły :D

czwartek, 17 lipca 2008

Nigdy tego nie powiem...

... a przynajmniej tak sobie obiecywałam, że nigdy nie powiem "jestem złym bloggerem" czy inne tego typu dyrdymały :D A jednak!! Jestem złym "bloggerem"!! Wiem, że niektórzy tu zagladają i nawet się martwią, że cisza tutaj to złe wieści... tymczasem to tylko mieszanka lenistwa, nieco zabiegania i wakacyjnej rozlazłości:):):)

I pewnie jeszcze trochę bym sie poukrywała, gdyby nie pewne zdarzenie - coś co mnie jednocześnie i zaskoczyło i rozbawiło i w ogóle wprowadziło w radosny nastrój. A chodzi o rzecz naprawdę niewielką :D Zatem... wróciłam z wakacji (cudne kilka dni na Mazurach) i miałam nadzieję znaleźć w skrzynce pocztowej awiza na moje ebayowe zakupy. Zaglądam do skrzynki a tam i owszem, awizo, ale zwykłe, krajowe :( No więc, jak przystało na życiowego pesymistę pomyślałam, że pewnie przesyłki i doszły, ale Urząd Celny postanowił mnie zaprosić na krótką pogawędkę... Udałam się zatem na pocztę (załatwmy wszystko co nieprzyjemne), pani z okienka przynosi kopertę i już mnie tknęło, gdy na kopercie dojrzałam w adresie KASIA (hmm, urzędnicy tak nie piszą :). No a potem już tylko weselej było: z koperty wyskoczył najpierw duży brzuch, potem koraliki na wstążkach a na końcu takie oto coś:



Dla niezorientowanych: to cudna zakładka od Pasiakowej Nieoczekiwana, niespodziewana, niesamowicie urokliwa!! Pasiakowa - wielkie dzięki!!

No więc skoro się już pojawiłam, to jest okazja żeby wspomnieć o wędrujących albumach w edycji cafeartowej. U innych już dawno o tym trąbiono, a ja jak zwykle z opóźnieniem :) W świat poszedł już mój album - może niezbyt wyszukany, ale gdy wypełnią go wpisy dziewczyn będzie najwspanialszy na świecie!!! Tak to on oto wygląda:





A zaraz za nim powędrował dalej album k_mai z moim wpisem nt. PIEKNA. Nie wiem czy Kasia się nie obrazi, że nie wpasowałam się w jej przepiękna tonację szarych błękitów i czerni, ale jak raz mnie dopadła idea winnej czerwieni (choć to raczej nie mój kolor) to nijak się z niej nie mogłam wyzwolić. I takie oto jest moje spojrzenie na PIĘKNO:




Uff, ile tego!! I jeszcze dodam, że nowy digi zestaw - choć rodzi się w bólach - to się jednak rodzi. Będzie przede wszystkim zielono-niebiesko. I to już w krótce!!

For all my foreign guests :) I thought that staying at home I would have a lot of time for scrapbooking... But... but... Ok, finally I'm almost done with my new digital kit. It should be available at ScrapMatters.com in one week. Here you will find - as always - a new freebie, coordinated with the kit!!