piątek, 26 października 2007

pora na przeprosiny...

...z całym moim warsztatem scrapbookingowym... nie to, żebyśmy się jakoś pokłócili, tylko to wszystko z braku czasu... więc to właściwie ja nieśmiało zastukałam do szafy z papierami, szuflady z dodatkami i powstał taki oto album. A wszystko za sprawą pewnej Kasi W. (nie mylić z moją skromną osobą) - to prezent urodzinowy dla męża: miało być głównie o dzieciach, ale i trochę o rodzinie... no i mamy to co mamy...znaczy taty to co taty...nie chyba to jednak nie tak szło:)



...no i na koniec - dzięki za inspirację dla Agnieszki-Anny - upominek do albumu:) niebieskości, które będę kochać do grobowej deski...

6 komentarzy:

Karola Witczak pisze...

O rany Kasiu :) Mnóstwo pracy, mnóstwo przeróżniastych dodatków i efektów! Świetny misz-masz! Świetny album! Ściskam ciepło!

AgnieszkaAnna pisze...

Kasiu tak mi miło...

a album wygląda świetnie, tak lekko jakbyś poprostu brała papierki zdjęcia kwiatki i od razu umieszczała je we właściwym dla nich miejscu (a sama wiem ile to pracy aby znaleść to właściwe miejsce)

swietlicowo pisze...

bardzo mi się ten albumik podoba!

Yovi pisze...

Padlam z zachwytu!!!
Polaczylas kolory ktore pozornie nie pasuja do siebie... ale tylko POZORNIE wyszlo jak zwykle genialnie!!!

Monic pisze...

Kasiu ja mam pomysl, Ty moze czesciej przepraszaj bo jest co podziwiac! Cudowny album, urocza inspiracja, jednym slowem oszałamiajace scrapy:)

Marsza pisze...

Bardzo Lubię tu zaglądać i tak siedzieć i oglądać!
Nigdy w życiu chyba nie poczynię tak pięknie uwarstwionych jakichkolwiek stron w Albumie czy nawet Ramki?
To już chyba wyższa szkoła?
Pozdrawiam;)