...zaczęły się pokazywać od wczoraj. Dzięki Nulce miałam możliwość dołączyć się do tego wyzwania i zmierzyć się z tematem, który na lipiec wymyśliła Nowalinka. Grono zacne, poziom niebotycznie wysoki, więc i oczekiwania wobec samego siebie ma człowiek wygórowane... A czy im sprostałam...
W pierwszym momencie, jak to matce, przyszło mi do głowy podobieństwo"dziecko-rodzic" :) Nawet wiedziałam, które zdjęcie do tego wykorzystam!!! Zawsze mnie ono bawiło, i uzmysławiało jak bardzo Mikołaj i Piotrek są do siebie podobni :)
Zaraz jednak zrodził się we mnie bunt! Znów dziecko, znów ojciec rodziny... a może uda mi się "wetknąć" cząstkę mnie samej... I tak oto powstał scrap jak sami jesteśmy do siebie niepodobni... czasem trudno nam poznać samych siebie, zaskakują nas nasze własne reakcje, zachowania - a i rzut oka w lustrze przynosi nierzadko masę rozczarowań... Jak różne jest nasze wyobrażenie o nas samych od tego jak jesteśmy postrzegani przez innych... Takie są oto moje PODOBIEŃSTWA.
Już wkrótce wszystkie prace na blogu inspirujemy.blogspot.com
środa, 30 lipca 2008
podobieństwa...
czwartek, 24 lipca 2008
Zielono mi!!!
Zgodnie z obietnicą: skończone!!
Żeby nie przedłużać - dla wszystkich chętnych próbka mojego nowego zestawu digi!! I mnie "wzięło" na realistyczne efekty, choć cały czas świetnie bawię się przy komputerowych obróbkach...
No i dużo zielonego, choć rękoma i nogami broniłam się przed niebieskim... obrona była na wpół skuteczna :D
As I promised, my new digital kit is finally ready!! If you want try it, you can download a "painted in green" freebie - fully coordinated with the kit. The full kit should be available at scrapmatters.com in a few days.
Download freebie here
A oto krótka zapowiedź całego zestawu.
Here you have the preview of the full kit. 9 papers, more the 50 elements plus recolored items. All together - almost 90 elements!!
A teraz pora spakować scrapowy pokój... zrobić remont i przygotować "mój" skrawek mieszkania dla nowego lokatora :D W miedzyczasie muszę poszukać pomysłu na nowe wpisy do cafeartowych wedrowników - dziś właśnie dotarły do mnie dwa kolejne!! I choć to wakacje, wychodzi, że tempo jest naprawdę przyzwoite :):):) No i jeszcze jedna rzecz, nad którą marzę żeby popracować jeszcze w lipcu... Sporo tego... Potwierdza się jednak reguła, że im kobieta ma więcej zajęć, tym lepiej się potrafi zorganizować:)
ps. mały kopie, że aż miło :) mam tylko nadzieję, że aktualna "nadruchliwość" nie oznacza nadpobudliwości w "prawdziwym życiu". Dwóch szałaputów w domu - to byłoby już ponad moje siły :D
czwartek, 17 lipca 2008
Nigdy tego nie powiem...
... a przynajmniej tak sobie obiecywałam, że nigdy nie powiem "jestem złym bloggerem" czy inne tego typu dyrdymały :D A jednak!! Jestem złym "bloggerem"!! Wiem, że niektórzy tu zagladają i nawet się martwią, że cisza tutaj to złe wieści... tymczasem to tylko mieszanka lenistwa, nieco zabiegania i wakacyjnej rozlazłości:):):)
I pewnie jeszcze trochę bym sie poukrywała, gdyby nie pewne zdarzenie - coś co mnie jednocześnie i zaskoczyło i rozbawiło i w ogóle wprowadziło w radosny nastrój. A chodzi o rzecz naprawdę niewielką :D Zatem... wróciłam z wakacji (cudne kilka dni na Mazurach) i miałam nadzieję znaleźć w skrzynce pocztowej awiza na moje ebayowe zakupy. Zaglądam do skrzynki a tam i owszem, awizo, ale zwykłe, krajowe :( No więc, jak przystało na życiowego pesymistę pomyślałam, że pewnie przesyłki i doszły, ale Urząd Celny postanowił mnie zaprosić na krótką pogawędkę... Udałam się zatem na pocztę (załatwmy wszystko co nieprzyjemne), pani z okienka przynosi kopertę i już mnie tknęło, gdy na kopercie dojrzałam w adresie KASIA (hmm, urzędnicy tak nie piszą :). No a potem już tylko weselej było: z koperty wyskoczył najpierw duży brzuch, potem koraliki na wstążkach a na końcu takie oto coś:
Dla niezorientowanych: to cudna zakładka od Pasiakowej Nieoczekiwana, niespodziewana, niesamowicie urokliwa!! Pasiakowa - wielkie dzięki!!
No więc skoro się już pojawiłam, to jest okazja żeby wspomnieć o wędrujących albumach w edycji cafeartowej. U innych już dawno o tym trąbiono, a ja jak zwykle z opóźnieniem :) W świat poszedł już mój album - może niezbyt wyszukany, ale gdy wypełnią go wpisy dziewczyn będzie najwspanialszy na świecie!!! Tak to on oto wygląda:
A zaraz za nim powędrował dalej album k_mai z moim wpisem nt. PIEKNA. Nie wiem czy Kasia się nie obrazi, że nie wpasowałam się w jej przepiękna tonację szarych błękitów i czerni, ale jak raz mnie dopadła idea winnej czerwieni (choć to raczej nie mój kolor) to nijak się z niej nie mogłam wyzwolić. I takie oto jest moje spojrzenie na PIĘKNO:
Uff, ile tego!! I jeszcze dodam, że nowy digi zestaw - choć rodzi się w bólach - to się jednak rodzi. Będzie przede wszystkim zielono-niebiesko. I to już w krótce!!
For all my foreign guests :) I thought that staying at home I would have a lot of time for scrapbooking... But... but... Ok, finally I'm almost done with my new digital kit. It should be available at ScrapMatters.com in one week. Here you will find - as always - a new freebie, coordinated with the kit!!