Witam po absolutnie niewyobrażalnie długiej nieobecności. Od dziś zapraszam Was do mojego nowego, scrapowego domu. Wierzą, że to już ostatnia przeprowadzka:)
czwartek, 15 marca 2012
przenosiny
czwartek, 17 czerwca 2010
Zginął mi gdzieś nagłówek :)
...nie pamiętam nawet gdzie go szukać... oj pora zmobilizować się do przeprowadzki !!!
Jako rekompensatę za nagłówek i krótkie "hej, tu jestem" mam jeden, słownie "jeden" scrap :)
ps. na blogu "z ręki do ręki" zbieram na nowe zakupy :) zajrzyjcie, może coś Wam wpadnie w oko.
wtorek, 24 listopada 2009
Złapałam kawałek czasu za nogi ...
ps. dodam, że ramka - razem z jedyną małą sztalugą, jaką miałam w domu - wyjechała na służbowe biurko mojego służbowego męża! Aż tak mu się spodobało:D
Etykiety: barwna codzienność, MixedMedia, ramki
piątek, 20 listopada 2009
Po dłuuugiej podróży...
Pogodnego weekendu! Oby był tak słoneczny jak dzisiejszy dzień!
Etykiety: ramki
czwartek, 15 października 2009
Proszę nie ładować się z butami!!
Zimo precz! Zabierz swoje śnieżne kamasze daleko gdzieś!
Wczorajszy tekst Mikołaja: ale super, że jesień była w tym roku taka krótka!! Myślałam, że padnę! Bo tak bym chciała napisać "nieodrodne dziecko swojej matki" a tak pozostaje mi tylko "wyrodne dziecko swojej matki"!!
Nie da się jednak ukryć, że: po pierwsze - aura za oknem, po drugie - brak młodszego w domu (babcia się nim naciesza:) i po trzecie - coraz liczniejsze sygnały zbliżających się świat w sieci :) dały i mnie sygnał do pokazania moich (jakiś czas temu tu obiecanych) świątecznych stworów.
Miała być świąteczna skarpeta a wyszedł śniegowy kamasz :D Albo walonek - jak kto woli.
Zatem zimo nie ładuj mi się tu z buciorami - bo mam swoje własne!
Pozdrawiam gorąco wszystkich zmarzniętych, skulonych i powolnie zapadających w sen zimowy:)
Etykiety: kartki
niedziela, 13 września 2009
2 godziny ...
...- tyle mniej więcej trwa dzienna drzemka Kubusia. Postanowiłam, że ten czas będę poświęcać WYŁĄCZNIE na moje przyjemności! Bo gdy Kuba nie śpi... biega po całym mieszkaniu, a ja za nim:) Ostatnio stety - niestety? odkrył moje szuflady! Zanim się zorientowałam włóczki, dziurkacze, wstążki w ekspresowym tempie lądowały na podłodze. Im głośniej krzyczałam NIEEEEE, tym szybciej lądowały!
Ale przez te dwie godziny, ha! coś tam nawet powydzieram i ponaklejam. Z wakacyjnego buszowania po sklepach (tym razem to było TESCO na Słowacji) przywiozłam kartonową, niedużą walizkę. Taka sobie z niej walizka podróżna powstała: coś dziewczęcego w chłopięcych kolorach.
Dodatkowo ramka z naszym psotnym Mikołajkiem. Pora wywołać jakieś zdjęcia z Kubusiem i jemu poświęcić jakieś papierowe małe conieco.
ps. uległam pojawiajacej się tu i ówdzie pokusie i zaczęłam robić kartki bożonarodzeniowe! Masakra: święta we wrześniu! Ale o tym już następnym razem:)
piątek, 4 września 2009
Wakacje, wakacje... był słoneczny blask...
... i się skończyło... właściwie stoję w rozkroku pomiędzy zadowoleniem, że to już koniec i wreszcie jestem w domu i jest szansa na powrót do pewnej stabilizacji... druga noga jednak uporczywie trzyma się początku lata, kiedy tyle było przed nami... coraz cieplejsze i dłuższe dni, i wspólnie spędzony czas...
Powroty - przynajmniej dla mnie - zawsze bywały miłe, więc i tym razem staram się w powrocie do domu znaleźć więcej radości i powodów do zadowolenia niż rozpamiętywać mijające lato. Drżące z niecierpliwości dłonie, które niemalże z rozczuleniem dotykają porzucone latem scrapowe skarby, cieszą się najbardziej z powrotu do domu :D
To tyle powakacyjnej nostalgii! A scrapowo?? Jeden, słownie "JEDEN" scrap, który jest wspomnieniem wakacji sprzed dwóch lat. Potrzeba choć krótkiego poscrapowania była tak silna, że pomimo tego iż cały czas byłam w biegu, a do domu wpadałam zawsze jak po ogień, to "wyrwałam" w tym chaosie chwilę na rozprawienie się z Misiowym zdjęciem. Mam nadzieję, że zdjęcia z tegorocznych wakacji nie będą musiały tak długo czekać na swój dzień...
ps. a świat cały czas idzie do przodu, ruszam więc go gonić! - na Waszych scrapowych blogach :)
Etykiety: LO's