... a przynajmniej tak sobie obiecywałam, że nigdy nie powiem "jestem złym bloggerem" czy inne tego typu dyrdymały :D A jednak!! Jestem złym "bloggerem"!! Wiem, że niektórzy tu zagladają i nawet się martwią, że cisza tutaj to złe wieści... tymczasem to tylko mieszanka lenistwa, nieco zabiegania i wakacyjnej rozlazłości:):):)
I pewnie jeszcze trochę bym sie poukrywała, gdyby nie pewne zdarzenie - coś co mnie jednocześnie i zaskoczyło i rozbawiło i w ogóle wprowadziło w radosny nastrój. A chodzi o rzecz naprawdę niewielką :D Zatem... wróciłam z wakacji (cudne kilka dni na Mazurach) i miałam nadzieję znaleźć w skrzynce pocztowej awiza na moje ebayowe zakupy. Zaglądam do skrzynki a tam i owszem, awizo, ale zwykłe, krajowe :( No więc, jak przystało na życiowego pesymistę pomyślałam, że pewnie przesyłki i doszły, ale Urząd Celny postanowił mnie zaprosić na krótką pogawędkę... Udałam się zatem na pocztę (załatwmy wszystko co nieprzyjemne), pani z okienka przynosi kopertę i już mnie tknęło, gdy na kopercie dojrzałam w adresie KASIA (hmm, urzędnicy tak nie piszą :). No a potem już tylko weselej było: z koperty wyskoczył najpierw duży brzuch, potem koraliki na wstążkach a na końcu takie oto coś:
Dla niezorientowanych: to cudna zakładka od Pasiakowej Nieoczekiwana, niespodziewana, niesamowicie urokliwa!! Pasiakowa - wielkie dzięki!!
No więc skoro się już pojawiłam, to jest okazja żeby wspomnieć o wędrujących albumach w edycji cafeartowej. U innych już dawno o tym trąbiono, a ja jak zwykle z opóźnieniem :) W świat poszedł już mój album - może niezbyt wyszukany, ale gdy wypełnią go wpisy dziewczyn będzie najwspanialszy na świecie!!! Tak to on oto wygląda:
A zaraz za nim powędrował dalej album k_mai z moim wpisem nt. PIEKNA. Nie wiem czy Kasia się nie obrazi, że nie wpasowałam się w jej przepiękna tonację szarych błękitów i czerni, ale jak raz mnie dopadła idea winnej czerwieni (choć to raczej nie mój kolor) to nijak się z niej nie mogłam wyzwolić. I takie oto jest moje spojrzenie na PIĘKNO:
Uff, ile tego!! I jeszcze dodam, że nowy digi zestaw - choć rodzi się w bólach - to się jednak rodzi. Będzie przede wszystkim zielono-niebiesko. I to już w krótce!!
For all my foreign guests :) I thought that staying at home I would have a lot of time for scrapbooking... But... but... Ok, finally I'm almost done with my new digital kit. It should be available at ScrapMatters.com in one week. Here you will find - as always - a new freebie, coordinated with the kit!!
czwartek, 17 lipca 2008
Nigdy tego nie powiem...
o 18:32
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Kasiu Kochana!!! dzięki!
Oj, z ekscytacji tak wyszło ;)Że w końcu odżył Twój blog :) ZAKŁADKI TO JA CI ZAZDROSZCZĘ!!!! Cudna jest!!! Pisałam u Pasiakowej!!!
Album Twój cudny, chwila piękna, no a te kopertki to mnie zaczarowały absolutnie!!!! :)
Jako że spotkanie realne w ten weekend nam się nie uda wyściskowywuję CIĘ i Lokatora wirtualnie!! :)
tak bez wiary, że coć nowego na twoim blogu przeczytam kliknęłam na link SBS i jakże jestem mile zaskoczona, że zastałam nowy wpis. Twój wędrowniczek jest przecudny (już się zastanawiam jakim wpisem go uzupełnić kiedy do mnie dotrze), wpis dla Kasi równie uroczy !!!
A że wspomniałaś o freebiesku to będę teraz codziennie zaglądać, żeby mi czasem nie umknął sprzed nosa ;)
Pozdrowionka i buziaki
Cieszę się szalenie, że zakładka wywołała uśmiech - taki był tajny plan :)
Wędrowniczki cudne - spokojne wpisy, w których można odkryć wiele ciekawych rzeczy :)
Pozdrawiam cieplutko!
Ano blogger z Ciebie ten tego, no tak z doskoku hehe :) Melduje, że Pasiakowa uściskana, album miodzio i wpis Kasiowy tez cudnymmmmmmm jak miło było wpaśc :)
ło matko - też kliknęłam z brakiem nadziei, a tu taka niespodzianka !! okładka Twojego węrowniczka mnie zauroczyla totalnie a i wpis do k-mai świetny :) i tak mi po glowie kołacze, że ja chyba pijana byłam albo na prochach czy jak, że sie zgodziłam, że naiwna myślałam, że podołam wkomponować się w tak doborową scrapową ekipę z moim niby-scrapowaniem...
a brzuchata zakładka przeurocza!!!
Dobrze, że powróciłaś bo już tytuł "tyle słońca w całym mieście" zamieniał się w chmury gradowe :P ;)
Zakładka od Pasiakowej godna pozazdroszczenia :), album Cafeartowy- cudniasty! A wpis K_majowy do zmacania... obowiązkowo :)
Ufff! A tak się martwiłam :) Cieszę się, że wszystko w porządku i oddajesz się letniemu lenistwu! Na nowy zestaw czekam z utęsknieniem ;) I piękne spojrzenie na "Piękno" :)
Pozdrawiam, Dorota
nareszcie!!!!
skrobnijże kochana od czasu do czasu chociaż: JESTEM
:))
wpisy świetne, już wkrótce je zmacam :)
Hi,
I have nominated you for the "I love your blog" Award!
have a look on my blog to see how it works. Copy the Award Picture into your blog and nominate other blogs you like.
Best regards,
Sal
Zakładkę już chwaliłam u Pasiaka, Album i wpis prześliczne, oglądając takie cudeńka pluję sobie w brodę, że nie biorę udziału w żadnej edycji i pozostaje mi tylko ślinienie się przed monitorem.
Prześlij komentarz